Do lekarza rodzinnego zgłasza się 38-letnia pacjentka, która od pewnego czasu zauważyła u siebie senność, zmęczenie, objawy depresyjne, zwiększenie masy ciała, zaparcia i obrzęk szyi. Na pierwszy rzut oka – podręcznikowa niedoczynność tarczycy.
Jak podejść do tej popularnej jednostki chorobowej?
Kiedy ją podejrzewać, jak ją rozumieć, potwierdzić i dalej leczyć? Z tego podcastu dowiesz się wszystkiego, co każdy lekarz o niedoczynności tarczycy wiedzieć powinien.
Zapraszamy do słuchania!
Zagadnienia związane z odcinkiem:
niedoczynność tarczycy, tarczyca, tsh, t3, t4, trh, tyreoglobulina, anty-TPO, hashimoto, hormony, układ endokrynny, endokrynologia, nadczynność tarczycy, osłabienie, zmęczenie, senność, wypadanie włosów, tycie, nadwaga, metabolizm, gruczoł, wole, tyroksyna
Zapraszamy również do odsłuchania odcinka na:
👉🎧 Spotify: https://spoti.fi/3i8NjVv
👉🎧 Apple: https://apple.co/3V2JWOq
👉🎧 Google Podcast: http://bit.ly/3i7Q49f
Przydatne źródła:
Stany nagłe w chorobach tarczycy – Wytyczne – Endokrynologia – Medycyna Praktyczna dla lekarzy
Podręcznik Interna – Medycyna Praktyczna: Niedoczynność tarczycy
https://www.mp.pl/podrecznik/pediatria/chapter/B42.1.2.1
https://en.wikipedia.org/wiki/Myxedema
https://pl.wikipedia.org/wiki/Peroksydaza_tarczycowa
Osmosis – hypothyroidism
Przypadki kliniczne Davidson 2008
https://ncez.pzh.gov.pl/abc-zywienia/sol-czy-jej-odstawienie-powoduje-niedobor-jodu/
https://podyplomie.pl/medical-tribune/25066,madry-polak-po-jodzie
Transkrypcja:
Lekarz: Dzień dobry, zapraszam, zapraszam, proszę usiąść. Krawczyk Mateusz, jestem nowym lekarzem rodzinnym w tutejszej przychodni.
Pacjentka: Magdalena Wolna, bardzo mi miło.
L: Mnie również, system mi podpowiada, że ma pani 38 lat, co panią sprowadza?
P: Panie doktorze, długo zwlekałam, żeby przyjść, ja nie wiem czy dostaję już na głowę, znajomi mówią że to może być depresja… Czuje się coraz gorzej. To się dzieje od dłuższego czasu, co najmniej kilku miesięcy. Może powinnam zrobić jakieś badania albo brać jakieś witaminy?
L: Co dokładnie pani u siebie zauważyła?
P: Nie do końca umiem powiedzieć. Nic mnie nie boli, po prostu ogólnie czuję się jak gówno… przepraszam za wyrażenie…
L: Mhm… rozumiem..
P: Nie mam siły, ani ochoty na nic, najchętniej bym tylko spała i to pod 3 kocami, tak mi zimno. Przybrałam w ostatnich 3 miesiącach chyba z 7 kilogramów, włosy mi się łamią Twarz i szyja mi się jakieś takie duże zrobiły… Mąż mi każe się ogarnąć, nie zwraca na mnie uwagi… Jak ja wyglądam?
L: Proszę, chusteczka. Postaram się pomóc pani ze strony medycznej, zobaczymy czy jest wytłumaczenie dla pani objawów, jednak muszę zadać jeszcze kilka pytań. Czy pojawiły się może u pani problemy z oddychaniem? Gorzej toleruje pani wysiłek?
P: Oddycham normalnie, ale męczę się jak chodzę.
L: A Gorączka, kołatania serca?
P: Nie…
L: Okej, a może ma pani jakieś problemy z wypróżnianiem, czarne stolce?
P: Nie… normalne, brązowe. Ale zaparcia mam… Chodzę do toalety raz na 3 dni, wcześniej nie było takich problemów.
L: Rozumiem. Proszę mi jeszcze powiedzieć, czy była pani kiedyś operowana, albo na coś pani choruje przewlekle, a może przyjmuje pani jakieś leki?
P: Nie, nic z tych rzeczy, biorę tylko takie witaminy, ale zapomniałam nazwy.
L: Czy jest możliwe, że jest pani w ciąży? Kiedy miała pani ostatnią miesiączkę?
P: Nie, biorę antykoncepcję, poza tym tak jak mówiłam, mąż nie zwraca na mnie uwagi.
L: Czy ktoś w rodzinie choruje poważniej? cukrzyca, choroby serca, nowotwory, choroby tarczycy?
P: Nie kojarzę…
Lektor: W badaniu przedmiotowym pacjentka w stanie ogólnym dość dobrym. Parametry krytyczne: ciśnienie 110/80, tętno 55/min, Temperatura: 36,6 stopni celsjusza, BMI 29. Uwagę lekarza badającego zwróciła chłodna, blada, sucha skóra, twarz ze zubożoną mimiką, obrzęk okolicy oczu, oraz karku - sprężysty, niezapadający się pod palcami, na łokciach i kolanach zaobserwowano nadmierne rogowacenie - wrażenie jakby były brudne…
Nad płucami szmer pęcherzykowy, serce miarowe, bez szmerów, bez cech niewydolności krążenia, EKG rytm zatokowy 50-60/min, bez zmian niedokrwiennych.
Pacjentka w toku diagnostyki miała wykonane badania krwi.
Lektor: Drogi słuchaczu, spójrz na wyniki badań laboratoryjnych pacjentki dołączone do podcastu i zastanów się nad diagnozą. Następnie wysłuchaj omówienia przypadku.
L1: Cześć, i co sądzisz? Co jest naszej pacjentce?
L2: E, tam! Łatwe! Mamy ostateczną odpowiedź w badaniach laboratoryjnych - niedoczynność tarczycy, a na podstawie anty-TPO to chyba nawet możemy już stwierdzić, że to choroba Hashimoto.. Ale powiem ci, że na podstawie samych objawów ciężko byłoby mi to zdiagnozować.
L1: No nic dziwnego! Niedoczynność tarczycy jest zespołem objawów klinicznych, z których żaden nie jest specyficzny dla tej choroby, jednak razem tworzą jej obraz, który potwierdzamy badaniami laboratoryjnymi. Diagnostyka różnicowa jest szeroka i powinna być ukierunkowana na dolegliwości, które zgłasza akurat pacjent.
Choroba ta jest bardzo powszechna, dotyka kilka procent populacji i jest 4-5x częstsza u kobiet, a jej częstość wzrasta z wiekiem. Powiedz mi, czy wiesz, czym jest spowodowana?
L2: Z tego, co pamiętam, to objawy są wywołane między innymi niedoborem T4, czyli tyroksyny i wynikającym z tego niedostatecznym działaniem T3, czyli trójjodotyroniny na poziomie komórkowym.
L1: Doskonale! To na początek przypomnijmy sobie nieco podstaw fizjologicznych, cobyśmy wiedzieli, o czym mówimy.
L2: Chętnie!
L1: Jak zapewne pamiętasz ze studiów, tarczyca to taki gruczoł umiejscowiony w przednio-dolnej części szyi i ma kształt motyla. Jakbyśmy wzięli mikroskop, to zobaczylibyśmy w jej wnętrzu charakterystyczne kuliste struktury wypełnione koloidowym płynem - czyli pęcherzyki utworzone z komórek zwanych tyreocytami. Tyreocyty do wnętrza pęcherzyków wydzielają prekursor hormonów tarczycy. Pamiętasz jak się nazywa?
L2: A to nie była przypadkiem tyreoglobulina?
L1: Zgadza się! Tyreoglobulina to taki duży konglomerat, który gromadzi reszty tyrozynowe, z których powstają hormony tarczycy.
L2: Trzeba będzie jeszcze tylko dołączyć do nich jod.
L1: Na studiach chyba miałeś lepsze oceny niż ja, hehe. Masz rację - w dalszej kolejności do akcji wkracza jeszcze jeden enzym - tyreoperoksydaza, którą oznaczamy skrótem TPO i której jednym z ważnych zadań jest przyłączanie jodu do reszt tyrozynowych. W tej formie zmagazynowane hormony tarczycy T3 i T4 czekają sobie na rozkazy.
L2: Rozkazy? Masz na myśli sygnał z góry, z przysadki?
L1: No pewnie! Aczkolwiek jako pierwsze o zapotrzebowaniu na hormony dowiaduje się podwzgórze, które wydziela TRH - tyreoliberynę, i ta rzeczywiście działa na przysadkę mózgową, która wydziela dobrze znany ci hormon, który jest najbardziej czułym i najczęściej oznaczanym markerem niedoczynności tarczycy.
L2: TSH!
L1: Tak, TSH stymuluje komórki tarczycy do uwolnienia zmagazynowanych hormonów do krwi. Głównym hormonem produkowanym przez tarczycę i wydzielanym do krwi jest tak jak powiedziałeś - tyroksyna, inaczej tetrajodotyronina, w skrócie - T4.
L2: A przypomnisz mi co oznaczał skrót fT4?
L1: Hmmm. Jak to zwykle bywa z wieloma substancjami w naszym organizmie, krążą one we krwi związane z białkami osocza - podobnie jest z hormonami tarczycy. Aktywna biologicznie jest więc forma “wolna”, niezwiązana z białkami osocza - po angielsku ‘free’, stąd f i taką tyroksynę nazywamy fT4 - stanowi ona niewielki promil całego T4 krążącego we krwi.
L2: Rozumiem.
L1: W dalszej kolejności, na poziomie pojedynczej komórki T4 przekształcana jest do T3. I to właśnie T3 niczym królowa balu, wchodzi do jądra komórkowego, gdzie na środku parkietu czeka na nią książę - receptor. Łączą się w parę i w efektownym tańcu następuje ekspresja odpowiednich genów. Co dzieje się dalej?
L2: Wpływ na metabolizm… Szczerze mówiąc, tak dokładnie to nie umiem powiedzieć.
L1: Ok, to może w uproszczeniu. Wspomniany efekt biologiczny to przyspieszenie podstawowej przemiany materii. Wyobraź sobie, że że przychodzi zima, a w domu wysiada ogrzewanie. Twój organizm dostaje informację, że trzeba nahajcować w piecu, czyli zwiększyć intensywność procesów produkujących ciepło. Przyspiesza więc metabolizm komórkowy.
Dalej - stymulacja układu współczulnego.
L2: Czyli “fight or flight” - organizm zostaje postawiony w stan gotowości - Serce i oddech przyspieszają, pobudzone zostaną funkcje poznawcze…
L1: Doskonale. Dodatkowo hormony tarczycy stymulują wzrost włosów i produkcję potu i łoju. A to tylko niektóre z ich funkcji…
No i bardzo ważna rola dotyczy również wpływu na rozwój układu nerwowego i wzrost kości u dzieci. Ale wrodzoną niedoczynność tarczycy i pediatrię zostawmy sobie na inny podcast, bo byśmy gadali do jutra…
L2: Prawda, jedźmy dalej
L1: No dobra omówiliśmy sobie działanie hormonów tarczycy, więc możemy zacząć zastanawiać się, co się dzieje gdy ich brakuje. Spróbujmy wymyślić dolegliwości pacjenta, a raczej… pacjentki. Zwykle zgłosi się ona do przychodni z niewielką grupą objawów.
L2: Noo to tak, pacjentka może zgłaszać, że jej zimno, że nie ma energii do życia, że ma tendencje do tycia…
L1: Ok super, czyli tak jak mówiliśmy objawy bardzo niespecyficzne - to ostatnie to zgłasza akurat większość naszych pacjentów. Coś jeszcze przychodzi ci do głowy?
L2: No że jest spowolniała… I nie tylko ona, ale też jej serce - możemy zaobserwować bradykardię. Do tego suche, łamliwe włosy i suchą, chłodną skórę - to właśnie zgłaszała nasza pacjentka.
L1: Dokładnie tak. Mogą być obecne jeszcze inne rozmaite problemy jak zaburzenia miesiączkowania, dyslipidemia i choroby układu krążenia, a nawet problemy psychiatryczne - na czele z depresją - warto zapytać o spadki nastroju, brak motywacji do działania.
Wspomnijmy jeszcze o charakterystycznych obrzękach - zwykle twarz - okolica oczu.
L2: Zupełnie inna lokalizacja niż na przykład w niewydolności krążenia.
L1: Bo te obrzęki spowodowane są tym, żę w stanie hipometabolizmu dochodzi do odkładania w tkankach hydrofilnych polisacharydów wiążących wodę.. Może też pojawić się powiększony obwód szyi, i pacjent będzie miał wole. A jak sądzisz, czy niedoczynność tarczycy może być stanem zagrożenia życia?
L2: Oczywiście, że tak. Jak to się nazywało… śpiączka hipometaboliczna, obrzęk śluzowaty…?
L1: Jak zwał tak zwał, a tak na serio standardowo żeby nie było zbyt nudno musi być jakiś bałagan w nazewnictwie. Niektóre źródła stosują pojęcie obrzęku śluzowatego jako synonim właśnie ciężkiej hipotyreozy i śpiączki hipometabolicznej. Inne z kolei nazywają obrzękiem śluzowatym charakterystyczne obrzęki,o których już sobie powiedzieliśmy. W każdym razie mówimy teraz o ciężkiej hipotyreozie, która cechuje się bardzo wysoką śmiertelnością, nawet pomimo optymalnego leczenia. Typowo będzie to pacjentka powyżej 60-tki z charakterystyczni cechami ciężkiej niedoczynności tarczycy, z rozwijającą się niewydolnością wielonarządową, w hipotermii, z bradykardią, splątana, z uogólnionym obrzękiem.
L2: Czyli po prostu objawy są te same co w niedoczynności, tylko o tak dużym nasileniu, że stanowią bezpośrednie zagrożenie życia.
L1: Zgadza się. Nierzadko będzie też obecny jakiś czynnik “dekompensujący” jak zapalenie płuc czy zawał serca. Narastające objawy niedoczynności tarczycy doprowadzają do hipotermii, bradykardii, spada napęd oddechowy i zaczynają pojawiać się zaburzenia świadomości związane między innymi z gromadzeniem dwutlenku węgla i kwasicą oddechową, pojawiają się też ciężkie zaburzenia metaboliczne jak hipoglikemia i hiponatremia…
L2: Zapamiętam!
L1: Jak już wspomnieliśmy o osobach starszych - to jak myślisz, obraz kliniczny niedoczynności tarczycy jest u nich typowy? Podpowiedzią może być to, że skoro właśnie oni się dekompensują do ciężkiej hipotyreozy to niekoniecznie.
L2: No właśnie chciałem mówić, że wiele chorób u pacjentów geriatrycznych przebiega niecharakterystycznie. Przecież połowa pacjentów geriatrycznych ze STEMI nie ma bólu w klatce!
L1: Zgadza się. Objawy niedoczynności tarczycy w tej grupie wiekowej często mogą być nietypowe i mogą być przypisywane zarówno przez samego pacjenta jak i jego rodzinę starzeniu się lub demencji - babcia gorzej funkcjonuje, coś ostatnio się przewraca, ciężej z nią pogadać o życiu i do tego schudła, bo nie ma siły jeść.
L2: Czyli też odwrotnie - bo osoby młodsze to częściej tyją.
L1: Tak. Niedoczynność tarczycy u starszej pacjentki może też objawić się jako zaostrzenie choroby serca, zespół cieśni nadgarstka czy nietrzymanie moczu…
L2: Ciekawe.
L1: I tu może powstać takie błędne koło - mamy niedobór hormonów tarczycy, więc starsza osoba gorzej funkcjonuje, jeśli dotychczas była samodzielna to może z tego powodu przestać brać leki, w tym również te ”na tarczycę”. Narasta hipotyreoza - jeśli dana osoba jest samotna, albo rodzina odwiedza babcię raz na dwa tygodnie, to któregoś razu mogą zastać ją martwą na podłodze.
L2: Ajaj…
L1: Tak że bądź na to wyczulony. Dobra, przejdźmy teraz do przyczyn. Coś ci chodzi po głowie? Jaka jest najczęstsza przyczyna niedoczynności tarczycy?
L2: Chodzi mi po głowie niedobór jodu! Jod jest przecież niezbędny do syntezy hormonów tarczycy. Trójjodotyronina, tetrajodotyronina…
L1: Tak! Jest to nadal spory problem w krajach rozwijających się, który jednak na szczęście w Polsce w dużej mierze udało się rozwiązać.
L2:Poprzez odpowiednie ustawy nakazujące jodowanie soli spożywczej.
L1: Tak! W 99 roku wprowadzono program eliminacji niedoboru jodu. Program odniósł niebywały sukces, ponieważ w niedługim czasie problem niedoboru jodu istotnie się zmniejszył, następnie z obszaru Polski zniknęło wole endemiczne i kilka lat później usunięto nasz kraj z mapy krajów objętych tym niedoborem.
L2: Podziwiam, że tyle o tym wiesz!
L1: No dobra, niedobór jodu był niezłym strzałem, jednak nie jest to najczęstsza przyczyna niedoczynności tarczycy w krajach rozwiniętych.
L2: No to drugi strzał - choroba Hashimoto, diagnoza naszej pacjentki.
L1: Tak Rzeczywiście najczęstszą przyczyną niedoczynności tarczycy w krajach rozwiniętych jest choroba Hashimoto, inaczej nazywana przewlekłym limfocytowym zapaleniem tarczycy. To choroba autoimmunologiczna, w której obserwujemy nacieki limfocytarne w tarczycy. Dodatkowo charakterystyczne jest występowanie przeciwciał anty-tpo - przeciwko tyreoperoksydazie, to ten enzym przyłączający jod do reszt tyrozynowych - pamiętasz, przed chwilą o tym mówiliśmy?
L2: No pewnie. W tej chorobie też mogą występować chyba przeciwciała przeciwko tyreoglobulinie, prawda?
L1: Tak, ale są mniej charakterystyczne. Do rzadszych przyczyn niedoczynności tarczycy należą nasze interwencje, które często są konieczne z innych powodów - leczenie radiojodem i stany po operacjach tarczycy. Co tam jeszcze… O! podostre zapalenie tarczycy
L2: Choroba de Quereveina
L1: Mhm. To były przyczyny pierwotne, czyli problem dotyczył samej tarczycy. Mogą być jeszcze przyczyny leżące poza tarczycą, wiesz co mam na myśli?
L2: No guzy przysadki mózgowej zaburzające wydzielanie TSH
L1: Świetnie, mówimy wtedy o niedoczynności wtórnej. No i została nam jeszcze niedoczynność trzeciorzędowa…
L2: To wtedy idziemy jeszcze poziom wyżej do samego centrum dowodzenia - guzy podwzgórza upośledzające wydzielanie tyreoliberyny, czyli TRH.
L1: No i super. Myślę, że nie będziemy się dłużej nad przyczynami rozwodzić. O najważniejszych sobie powiedzieliśmy. Przejdźmy sobie teraz do diagnostyki i leczenia.
L2: Chętnie.
L1: To jakie mamy najczulsze i najłatwiejsze badanie, które wykrywa niedoczynność tarczycy?
L2: TSH!
L1: Dokładnie! Oczywistym chyba jest, że skoro najczęstsze przyczyny niedoczynności tarczycy mają charakter pierwotny, to pierwotnie tarczyca wydziela zbyt mało T4.
L2: Bo jest stopniowo niszczona przez nacieki limfocytowe i przeciwciała…
L1: Na przykład. Więc “góra” dostaje informacje, że hormonów jest za mało, trzeba zwiększyć produkcję i w ramach sprzężenia zwrotnego wysyła stosowną depeszę w postaci TRH, która pobudza TSH - i my ten wzrost TSH obserwujemy w badaniach. Oczywiście w niedoczynności wtórnej i trzeciorzędowej TSH będziemy mieli obniżone - tak jak typowo w nadczynności tarczycy.
L2: A czy jakieś inne badania robimy jeszcze? USG?
L1: Oczywiście, warto zastanowić się nad przyczyną - fT4 może pomóc ci zweryfikować czy niedoczynność tarczycy jest jawna czy subkliniczna - za chwilkę o tym sobie powiemy.
Co jeszcze… anty TPO i anty Tg obecne są w chorobie Hashimoto… USG tarczycy też może pomóc w zdiagnozowaniu choroby Hashimoto, albo innych patologii, masz wtedy zwykle tarczycę o niejednorodnej echogeniczności, a czasem przy okazji możesz znaleźć na przykład guzki, które będą wymagać dalszej diagnostyki jak biopsja.
L2: okej, rozumiem, A czy podwyższone TSH to już jest podstawa do włączania leczenia?
L1: To zależy - jeśli masz pełnoobjawową niedoczynność tarczycy i do tego jeszcze stwierdzisz obniżenie fT4 w surowicy - jak najbardziej zacznij leczenie, nie ma na co czekać. Czasem jednak diagnostyka wymaga od nas wstrzemięźliwości. Jeśli stwierdzasz samo niewielkie podwyższenie TSH, powiedzmy poniżej 10 w przesiewowym badaniu, gdy T4 jest w normie, a pacjent nie ma objawów niedoczynności tarczycy to mówimy wtedy o subklinicznej niedoczynności tarczycy. Oczywiście, zwykle jak dobrze poszukamy to znajdziemy jakieś dyskretne objawy, czy odchylenia w “labo” - jak dyslipidemię. W każdym razie w praktyce subkliniczna niedoczynność tarczycy jest rozpoznaniem stricte laboratoryjnym i nie jest wskazaniem do włączania natychmiastowego leczenia. Poza jednym wyjątkiem oczywiście!
L2: Kobiety w ciąży!
L1: Zgadza się. U kobiet planujących ciążę i tych w I trymestrze obecne zalecenia mówią o TSH 2,5 jako granicy, od której włączamy leczenie. Uzupełniając jeszcze wątek o subklinicznej niedoczynności - Musisz wiedzieć że w badaniach populacyjnych TSH wzrasta wraz z wiekiem, mimo braku patologii tarczycy. Poza tym niektóre leki mogą podwyższać stężenie TSH - na przykład sterydy, heparyny, ASA - a nie są to przecież jakieś “egzotyczne” substancje. TSH rośnie też po niedawno przebytej ciężkiej chorobie, więc jeśli twój pacjent niedawno “wykaraskał” się na przykład z sepsy, to możesz spodziewać się u niego wzrostu TSH. Tak więc podsumowując - subkliniczną niedoczynność stwierdza się nawet u 10% populacji, a wraz z wiekiem rośnie do 25%
L2: To bardzo ciekawe.
L1: Zanim więc włączysz leczenie porządnie się zastanów, a najlepiej to skontroluj TSH za 2 miesiące, oznacz fT4 - może wzrost TSH jest przejściowy? Pamiętaj, że decyzja o włączeniu leczenia jest długoterminowa, nierzadko do końca życia. Nie zaleca się leczenia subklinicznego podwyższenia TSH jeśli nie przekracza 10 i nie spodziewasz się uzyskać korzyści z tego leczenia - a szczególnie niezalecane jest u osób w starszym wieku. W populacji geriatrycznej niepotrzebne leczenie może spowodować jatrogenną tyreotoksykozę, zbytnio obciążyć układ sercowo-naczyniowy i zwiększa śmiertelność!
L2: A o jakich korzyściach z leczenia wspomniałeś?
L1: Młody wiek, kobiety w wieku rozrodczym, wole, dyslipidemia, zaburzenia depresyjne, stan po tyreoidektomii, podwyższone anty TPO. Różne zalecenia wskazują, że są to sytuacje, gdy pacjent potencjalnie może odnieść korzyść z leczenia subklinicznej niedoczynności tarczycy.
L2: Ok, kumam. Uf. No dobra zostało nam leczenie! W sumie to stosujemy głównie L-tyroksynę, i to całe leczenie, prawda?
L1: Tak. W rzadkich sytuacjach jak przełom hipometaboliczny stosuje się również liotyroninę, będącą syntetycznym związkiem T3.
Celem naszego leczenia jest oczywiście zniesienie objawów i normalizacja stężenia TSH. Zwykle zaczynamy od jak najmniejszych dawek np. 25 mikrogramów i pod kontrolą TSH możemy zwiększać je co miesiąc-dwa, aż do uzyskania pożądanego rezultatu. U osób starszych oczywiście wolniej i ostrożniej, spokojnie możesz utrzymywać TSH na poziomie 4-6… . Dobra kończymy na dziś.
L2: Pasuje! Dziękuję!
Zapamiętaj!
Niedoczynność tarczycy to zespół objawów klinicznych wywołanych niedoborem tyroksyny w organizmie.
Objawy najczęściej narastają przez długi czas, są wynikiem obniżenia metabolizmu ustroju. W skrajnych przypadkach dochodzi do śpiączki hipometabolicznej.
Najczęstszą przyczyną niedoczynności tarczycy w krajach rozwiniętych jest choroba Hashimoto.
Subkliniczna niedoczynność tarczycy nie musi być wskazaniem do włączenia leczenia.
Leczenie niedoczynności tarczycy zaczynamy od małych dawek lewotyroksyny, szczególnie uważając na jej dawkowanie u osób starszych.